Wyroki TSUE, w tym ten z 19 czerwca 2025 r. (C-396/24), wzmacniają pozycję frankowiczów w sporach z bankami, ograniczając możliwość żądania przez banki pełnego zwrotu kapitału niezależnie od wpłat. Orzeczenie potwierdza, że ochrona konsumenta ma pierwszeństwo nawet w przypadku specyficznych roszczeń banków.
W poniższym artykule chcielibyśmy dokładnie omówić najnowszy wyrok TSUE w sprawie frankowiczów z dnia 19 czerwca 2025 r. C 396/24 (Lubreczlik). Nie można oprzeć się wrażeniu, że część z komentujących przedstawia w sposób fragmentaryczny treść tego orzeczenia, wieszcząc koniec „teorii dwóch kondykcji” i powrót do „teorii salda”.
Czym jest teoria dwóch kondykcji?
Dla przypomnienia warto wskazać, że teoria dwóch kondykcji została ugruntowana w polskim orzecznictwie po Uchwale Sądu Najwyższego, której nadano moc zasady prawnej, zgodnie z którą, jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 KC). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna (III CZP 6/21).
Treść pytań prejudycjalnych i odpowiedź TSUE
TSUE w najnowszym wyroku z dnia 19 czerwca 2025 roku odniósł się także do samego zagadnienia, co wynikało z pytań jakie przedstawił sąd odsyłający.
Jak wskazał TSUE: poprzez pytania pierwsze i drugie, które należy rozpatrzyć łącznie, sąd odsyłający dąży w istocie do ustalenia, czy art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym w przypadku stwierdzenia nieważności umowy kredytu, ponieważ zawiera ona warunek uznany za nieuczciwy, przedsiębiorca ma prawo żądać od konsumenta zwrotu całej nominalnej kwoty udzielonego kredytu, niezależnie od kwoty spłat dokonanych przez konsumenta w wykonaniu tej umowy i niezależnie od pozostałej do spłaty kwoty.
Jaka jest odpowiedź TSUE i praktyka banków?
W odniesieniu do samej odpowiedzi na pytania prejudycjalne TSUE wskazał, że art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w określony sposób. Albowiem przepis ten stoi na przeszkodzie orzecznictwu krajowemu, zgodnie z którym w przypadku, gdy warunek umowy kredytu uznany za nieuczciwy prowadzi do nieważności tej umowy, przedsiębiorca ma prawo żądać od konsumenta zwrotu całej nominalnej kwoty udzielonego kredytu. Nie ma przy tym znaczenia kwota spłat dokonanych przez konsumenta ani pozostała do spłaty kwota.
Jaki jest kontekst sprawy Lubreczlik?
Już 20 czerwca pojawiło się wiele artykułów branżowych i wpisów, w których szumnie głoszono, że oto TSUE przełamuje dotychczasowy kierunek orzeczniczy, co ma oznaczać powrót do teorii salda. W naszej ocenie takie spojrzenie wynika z pominięcia stanu faktycznego jaki towarzyszył samemu wydaniu orzeczenia. Otóz w tym konkretnym przypadku to sam frankowicz zdecydował się na teorię salda i domagał się tylko nadpłaty ponad kapitał otrzymany z banku. Z kolei mBank, zgodnie ze swoją typową strategią, złożył pozew wzajemny, żądając zwrotu całego kapitału, ponieważ sprawa opierała się na uznaniu umowy frankowej za nieważną.
Znaczenie braku potrącenia i podejścia TSUE
Warto podkreślić, że w tej sprawie mamy do czynienia z nietypową sytuacją. Choć frankowicz sam przyjął teorię salda i domagał się jedynie zwrotu nadpłaty ponad otrzymany kapitał, bank i tak zażądał zwrotu całej kwoty kredytu. Co istotne, nie wiadomo, czy konsument złożył oświadczenia materialno-prawnego o potrąceniu roszczenia – czyli formalnie zabezpieczył się przed żądaniami banku – bo te informacje nie zostały ujawnione.
Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. (Lubreczlik) – podsumowanie
Wyrok TSUE w sprawie frankowiczów z 19 czerwca 2025 r. w sprawie C‑396/24 (Lubreczlik) wzbudził wiele emocji i niejednoznacznych interpretacji. Tymczasem jego rzeczywiste znaczenie pokazuje, że ochrona konsumenta, również frankowicza, nadal pozostaje nadrzędna. TSUE jasno wskazał, że banki nie mogą automatycznie żądać pełnego zwrotu kapitału kredytu, jeśli umowa została unieważniona z powodu nieuczciwych warunków. Wbrew pojawiającym się głosom, nie mamy tu powrotu do „teorii salda”, a raczej specyficzne okoliczności faktyczne, które nie mogą być traktowane jako nowy standard orzeczniczy.
Już wkrótce opublikujemy drugą część analizy (kliknij tutaj), w której przyjrzymy się jeszcze bliżej konsekwencjom tego wyroku.
Jeśli masz kredyt we frankach i chcesz wiedzieć, co ten wyrok oznacza dla Twojej sytuacji – zapraszamy do bezpłatnej analizy Twojej umowy frankowej przez naszą kancelarię. Skontaktuj się z nami i sprawdź swoje możliwości walki z bankiem.
Wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. C 396/24 (Lubreczlik) – najczęstsze pytania
Czego dotyczył wyrok TSUE z 19 czerwca 2025 r. (C-396/24)?
Wyrok dotyczył interpretacji przepisów unijnych dotyczących ochrony konsumentów (Dyrektywa 93/13). Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że bank nie może domagać się od frankowicza zwrotu całego kapitału kredytu, jeśli umowa została uznana za nieważną z powodu nieuczciwych warunków, bez uwzględnienia dokonanych przez niego spłat.
Czy wyrok TSUE w sprawie frankowiczów oznacza powrót do „teorii salda”?
Nie. Choć niektórzy komentatorzy tak twierdzą, w rzeczywistości wyrok nie zmienia dotychczasowego kierunku orzeczniczego. Sprawa miała specyficzny kontekst – to kredytobiorca sam przyjął teorię salda i żądał tylko nadpłaty. Wyrok nie przekreśla ugruntowanej w Polsce teorii dwóch kondykcji.
Co to jest teoria dwóch kondykcji?
To koncepcja prawna, według której – po unieważnieniu umowy – każda ze stron (konsument i bank) może osobno domagać się zwrotu swojego świadczenia. Frankowicz może żądać zwrotu wszystkich rat, a bank – zwrotu wypłaconego kapitału. Nie następuje automatyczne „potrącenie” tych kwot.
Materiał informacyjny przygotowany przez zespół radców prawnych i adwokatów specjalizujących się w sprawach frankowych.